W tym roku padło na keks i migdałowe karmelki na kruchym spodzie. Posiłkowałam jak to często bywa moim ulubionym blogiem Trochę Inną Cukiernią .
Na początek keks. Postanowiłam, że zrobię " czekoladowy" i zwykły.
Oto przepis:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
szczypta soli
1 łyżka karobu- mączki chleba świętojańskiego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia BIO
10 łyżek oleju
2 łyżki wódki
2,5 szklanki wody z 10 łyżeczkami mleka kokosowego w proszku
4 łyżki rodzynek, obranych-krojonych migdałów, pokrojonych w kostkę suszonych moreli, skórki pomarańczowej, żurawiny
Polewa:
cukierki karobowe 2łyżki
2 łyżki miodu
Suche składniki wymieszać, dolać olej, spirytus i mleko. Ciato podzielić na pół i do jednej cześci dodać karob, potem do obu części dodać bakalie, wymieszać.
Piec około 40 minut w 180°C, dodam, że z karobem upiekł się 15 minut szybciej.
Składniki do polewy wrzucić do garnuszka i roztopić, polewac gotowe ciasto, posypać lub nie, u nas drobne orzechy laskowe w cukrze.
Druga słodycz to migdały na kruchym spodzie w karmelu. Pycha !
Oto przepis:
Ciasto:
90 g margaryny
pół szklanki cukru
1 łyżka oleju
jedna szklanka z czubem mąki pszennej
Wierzch:
60 g margaryny
60 g brązowego cukru
1 łyżka miodu
75 g migdałów w płatkach
kilkanaście orzechów laskowych
Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Zagnieść ciasto. Rozłozyć na dnie dowolnej średniej formy.
Na patelni rozgrzać margarynę z cukrem i miodem. Kiedy się zacznie karmelizować, dodać migdały i orzechy. Zamieszać i wylać masę na ciasto. Piec około 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika trzeba odczekac aż wystygnie, wtedy góra lekko twardnieje a spód jest idealnie kruchy.
Zostalo mi trochę ciasta, więc zrobiłam kruche kulki w całymi orzechami laskowymi. Widoczne na zdjęciu z keksami :-) Polałam lukrem pomarańczowym i posypałam orzechami laskowymi z cukrem. Kulki cudne .
Smacznego!
To ostatni wpis przed świętami, także wszystkim tym, którzy tu zaglądają
W E S O Ł Y C H , Z D R O W Y C H i S P O K O J N Y C H Ś W I Ą T
Szukaj na tym blogu
czwartek, 22 grudnia 2011
niedziela, 18 grudnia 2011
Świąteczne pierniczki
Zaplanowałam sobie pieczenie pierniczków na niedzielę. Wszystko ok, poza tym, że to trochę za wcześnie jednak. Pierniczki bowiem zostały pochłonięte prawie w całości. Zdażyłam kilka odłożyć w pojemnik metalowy.
Ale zacznę od początku.
Od trzech lat niezawodny przepis biorę z Trochę Innej Cukierni . W tym roku także się sprawdził.
To pierniczki przeznaczone na choinkę - jeszcze bez lukru i posypek
Zuzka, która dzielnie walczyła z pokusą jedzenia lukru i posypek.
Cwaniackie spojrzenie z lukrowym wąsikiem :-)
Gotowe
Przepis na ciasto:
500 g mąki
370 g miodu wielokwiatowego
4 łyżki cukru pudru
100 g sklarowanej margaryny bezmlecznej
2 łyżki oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia BIO
1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki przyprawy do piernika Kotanyi ( same przyprawy, bez dodatków i konserwantów)
1 łyżeczka cynamonu
Lukier:
2 cytryny
1 cały cukier puder (400g)
Posypki :
perełki czerwono - białe
perełki kolorowe
gwiazki żółte cukrowe
posypka kolorowa tradycyjna ( wszystkie z dobrze oczytanymi etykietami :-) )
Miód podgrzać i wymieszać z cukrem, olejem, margaryną i przyprawami.
Do gorącego miodu dodać połowę mąki i zamieszać. Po lekkim ostudzeniu dodać spulchniacze i wyrabiać dalej z resztą mąki. Przepis z trochę Innej Cukierni zaleca odstawienie ciasta na kilka dni, ja jednak nie mam na to czasu, więc pierniki po ostudzeniu ciasta wykrawałysmy z Zuzą od razy. Pierniki piec w temp. 180ºC przez 8 minut. Aby zrobić lukier trzeba wycisnąć sok z 2 cytryn i wymieszać z cukrem pudrem. Taki lukier jest gęsty, zasycha fajnie i długo się trzyma.
Ale zacznę od początku.
Od trzech lat niezawodny przepis biorę z Trochę Innej Cukierni . W tym roku także się sprawdził.
To pierniczki przeznaczone na choinkę - jeszcze bez lukru i posypek
Zuzka, która dzielnie walczyła z pokusą jedzenia lukru i posypek.
Cwaniackie spojrzenie z lukrowym wąsikiem :-)
Gotowe
Przepis na ciasto:
500 g mąki
370 g miodu wielokwiatowego
4 łyżki cukru pudru
100 g sklarowanej margaryny bezmlecznej
2 łyżki oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia BIO
1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki przyprawy do piernika Kotanyi ( same przyprawy, bez dodatków i konserwantów)
1 łyżeczka cynamonu
Lukier:
2 cytryny
1 cały cukier puder (400g)
Posypki :
perełki czerwono - białe
perełki kolorowe
gwiazki żółte cukrowe
posypka kolorowa tradycyjna ( wszystkie z dobrze oczytanymi etykietami :-) )
Miód podgrzać i wymieszać z cukrem, olejem, margaryną i przyprawami.
Do gorącego miodu dodać połowę mąki i zamieszać. Po lekkim ostudzeniu dodać spulchniacze i wyrabiać dalej z resztą mąki. Przepis z trochę Innej Cukierni zaleca odstawienie ciasta na kilka dni, ja jednak nie mam na to czasu, więc pierniki po ostudzeniu ciasta wykrawałysmy z Zuzą od razy. Pierniki piec w temp. 180ºC przez 8 minut. Aby zrobić lukier trzeba wycisnąć sok z 2 cytryn i wymieszać z cukrem pudrem. Taki lukier jest gęsty, zasycha fajnie i długo się trzyma.
Pierożki "ruskie"
Zuza zażyczyła sobie do przedszkola na obiad pierogi ruskie. Nie pozostało mi nic innego jak je przygotować.
Surowe pierożki
Gotowe pierożki
Przepis na ciasto:
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1/3 szklanki dobrze ciepłej wody
szczypta soli
kropla oleju
Przepis na farsz:
3 średnie ziemniaki
2 średnie cebulki
sól, pieprz do smaku
Z podanych składników wychodzą 34 pierożki.
Wstawić do gotowania 3 obrane ziemniaki. Cebulki pokroić w kosteczkę, posolić i smażyć do uzyskania złotego koloru.
W między czasie do mąki powoli dodawać wody do uzyskania odpowiedniej gęstości ciasta, jak za rzadkie dodać więcej mąki, jak za gęste - wody.
Wyrobione ciasto rwać po kawałku i wałkować dość cienko, wykrawać jak kto woli, ja lubię kółeczka - szklanką.
Ugotowane ziemniaki ostudzić i rozgnieść, dodać część usmażonej cebulki, farsz doprawić do smaku. Gotowy farsz wykładać na krążki z ciasta. Następnie kółeczka składać na pół i lepić przy brzegach. Dla porządnego zlepienia pieroga widelcem docisnąć brzegi. Gotować pierożki 3 minuty od wypłynięcia w lekko osolonej wodzie, podawać z pozostałą usmażoną cebulką.
Smacznego!
Surowe pierożki
Gotowe pierożki
Przepis na ciasto:
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1/3 szklanki dobrze ciepłej wody
szczypta soli
kropla oleju
Przepis na farsz:
3 średnie ziemniaki
2 średnie cebulki
sól, pieprz do smaku
Z podanych składników wychodzą 34 pierożki.
Wstawić do gotowania 3 obrane ziemniaki. Cebulki pokroić w kosteczkę, posolić i smażyć do uzyskania złotego koloru.
W między czasie do mąki powoli dodawać wody do uzyskania odpowiedniej gęstości ciasta, jak za rzadkie dodać więcej mąki, jak za gęste - wody.
Wyrobione ciasto rwać po kawałku i wałkować dość cienko, wykrawać jak kto woli, ja lubię kółeczka - szklanką.
Ugotowane ziemniaki ostudzić i rozgnieść, dodać część usmażonej cebulki, farsz doprawić do smaku. Gotowy farsz wykładać na krążki z ciasta. Następnie kółeczka składać na pół i lepić przy brzegach. Dla porządnego zlepienia pieroga widelcem docisnąć brzegi. Gotować pierożki 3 minuty od wypłynięcia w lekko osolonej wodzie, podawać z pozostałą usmażoną cebulką.
Smacznego!
wtorek, 13 grudnia 2011
Kisiel pomarańczowy z nutą cynamonu - pachnący świętami
Dziś Zuzka na podwieczorek miała ochotę zjeść kisiel. Nie miałam gotowca ze sklepu, więc improwizowałam.
Kisiel wyszedł nieziemski w smaku. Zapach po domu rozszedł się niesamowity, przciagnał do kuchni nawet Euzka z pytaniem co robię i dla kogo :-) Z podanych proporcji wychodzi kisielu na dwie osoby, więc tata Zuzki z chęcią zjadł budyń czekoladowy.
Przepis:
300 ml wody
jedna pomarańcza
6 kostek cukru trzcinowego
1 łyżka cukru białego
cukier cynamonowy
3 łyżeczki mąki ziemniczanej
250ml wody wstawić do gotowania, a do niej wrzucić cukier jeden i drugi, wycisnąć cały sok z pomarańczy, miąższ pomarańczy bez skórki pokroić i także dodać. Pogotować 3 minutki. Następnie za pomocą sitka oddzielić płyn od miąszu. Płyn wlać ponownie do garnka, dodać cukier cynamonowy do smaku, zagotować i dodać do tego 50ml wymieszanej z maką ziemniaczaną. Zagotować do momentu aż powstanie kisiel. Podawać ciepły lub zimny. Mniam. Dodać surowego pomarańcza dla orzeźwienia.
Wspomnę także, że poważnie rozważam o zastąpieniu tym kisielem kisielu żurawinowego na Wigilię :-)
Smacznego!
Kisiel wyszedł nieziemski w smaku. Zapach po domu rozszedł się niesamowity, przciagnał do kuchni nawet Euzka z pytaniem co robię i dla kogo :-) Z podanych proporcji wychodzi kisielu na dwie osoby, więc tata Zuzki z chęcią zjadł budyń czekoladowy.
Przepis:
300 ml wody
jedna pomarańcza
6 kostek cukru trzcinowego
1 łyżka cukru białego
cukier cynamonowy
3 łyżeczki mąki ziemniczanej
250ml wody wstawić do gotowania, a do niej wrzucić cukier jeden i drugi, wycisnąć cały sok z pomarańczy, miąższ pomarańczy bez skórki pokroić i także dodać. Pogotować 3 minutki. Następnie za pomocą sitka oddzielić płyn od miąszu. Płyn wlać ponownie do garnka, dodać cukier cynamonowy do smaku, zagotować i dodać do tego 50ml wymieszanej z maką ziemniaczaną. Zagotować do momentu aż powstanie kisiel. Podawać ciepły lub zimny. Mniam. Dodać surowego pomarańcza dla orzeźwienia.
Wspomnę także, że poważnie rozważam o zastąpieniu tym kisielem kisielu żurawinowego na Wigilię :-)
Smacznego!
sobota, 10 grudnia 2011
Urodziny taty Euzka i Zuzy :-)
Dziś tata Zuzki ma urodziny, które to urodziny - pominiemy milczeniem :-)
To świetna okazja do wykorzystania nowiutkiej formy z Lidla. Kupiłam ją wczoraj i nie mogłam doczekać się dzisiejszego dnia. Pomysł na typ ciasta wykorzystałam z Trochę Innej Cukierni Jest to wegański biszkopt.
Zuzka dzielnie mi pomagała. Dodać trzeba, że Zuzka uparła się, że ona także ma dziś urodziny i jej także składaliśmy życzenia.
Upieczone tartletki wyglądały tak
A udekorowane i gotowe do pożarcia tak :-)
Tarletki wyszły dość duże - średnica prawie 10cm i potraktowaliśmy je jako małe torciki.
Przepis:
Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka białego cukru
1/2 cukru waniliowego BIO
4 łyżki mąki ziemniaczanej
8 łyżek oleju
1 łyżka spirytusu
1 i 1/3 szklanki szklanki wody + 10 miarek mleka gryczanego
2 kopiaste łyżeczki proszku do pieczenia BIO
Krem:
1,5 budyniu waniliowego
330 ml wody + 6 miarek mleka gryczanego
1/2 margaryny bezmlecznej
cukier puder do smaku ( ile kto potrzebuje słodyczy)
Dodatki:
cukrowe kuleczki czerwono-białe
winogrona,ananas z puszki, mandarynki
Suche składniki trzeba zmieszać, dodać mokre i wymieszać. Piec 15 minut w 180°C. Ilość ciasta wystarcza na 12 sztuk tartletek.
Ugotowany i dobrze schłodzony na balkonie budyń połączyć z margaryną, dosłodzić do smaku. Układać na babeczce z owocami.
Ciasto wyszło super ( zresztą piekłam już ten biszkopt na Zuzkowe urodziny w czerwcu) z kremem i owocami bajka. Polecam gorąco do zrobienia.
STO LAT KOCHANY MĘŻU i KOCHANA CÓRECZKO !!!
Smacznego!
To świetna okazja do wykorzystania nowiutkiej formy z Lidla. Kupiłam ją wczoraj i nie mogłam doczekać się dzisiejszego dnia. Pomysł na typ ciasta wykorzystałam z Trochę Innej Cukierni Jest to wegański biszkopt.
Zuzka dzielnie mi pomagała. Dodać trzeba, że Zuzka uparła się, że ona także ma dziś urodziny i jej także składaliśmy życzenia.
Upieczone tartletki wyglądały tak
A udekorowane i gotowe do pożarcia tak :-)
Tarletki wyszły dość duże - średnica prawie 10cm i potraktowaliśmy je jako małe torciki.
Przepis:
Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka białego cukru
1/2 cukru waniliowego BIO
4 łyżki mąki ziemniaczanej
8 łyżek oleju
1 łyżka spirytusu
1 i 1/3 szklanki szklanki wody + 10 miarek mleka gryczanego
2 kopiaste łyżeczki proszku do pieczenia BIO
Krem:
1,5 budyniu waniliowego
330 ml wody + 6 miarek mleka gryczanego
1/2 margaryny bezmlecznej
cukier puder do smaku ( ile kto potrzebuje słodyczy)
Dodatki:
cukrowe kuleczki czerwono-białe
winogrona,ananas z puszki, mandarynki
Suche składniki trzeba zmieszać, dodać mokre i wymieszać. Piec 15 minut w 180°C. Ilość ciasta wystarcza na 12 sztuk tartletek.
Ugotowany i dobrze schłodzony na balkonie budyń połączyć z margaryną, dosłodzić do smaku. Układać na babeczce z owocami.
Ciasto wyszło super ( zresztą piekłam już ten biszkopt na Zuzkowe urodziny w czerwcu) z kremem i owocami bajka. Polecam gorąco do zrobienia.
STO LAT KOCHANY MĘŻU i KOCHANA CÓRECZKO !!!
Smacznego!
niedziela, 4 grudnia 2011
Cynamonowe zawijaski
Oj dużo się dzieje w moim internetowym życiu. Odkryty istatnio pomysł z Babylandii na kalendarz adwentowy zaowocował nie tylko kalendarzem dla mojej Zuzki, ale także obietnicą współpracy z fantastycznymi Mamami. Jestem bardzo tym podekscytowana.
Zawijaski będą moim pierwszym wpisem na Babylandii.
Przepis
1 opakowanie ciasta francuskiego biedronkowego
2 łyżeczki cynamonu
1/4 margaryny bezmlecznej
3 łyżki cukru
Margarynę rozpuścić w garnuszku, dodać cukier i cynamon. Ciasto rozłożyć i przekroić na dwie równe części. Na cieście rozsmarować powstałą "masę". Zwijać każdy pasek w rulonik z osobna. Następnie pociąć na kawałki wielkości 1,5 cm. Piec przez 10-15 minut w 180 stopniach. Oprószyć cukrem pudrem.
Cukier puder pasuje mi wszędzie, bo brakuje mi śniegu.
Smacznego!
Zawijaski będą moim pierwszym wpisem na Babylandii.
Przepis
1 opakowanie ciasta francuskiego biedronkowego
2 łyżeczki cynamonu
1/4 margaryny bezmlecznej
3 łyżki cukru
Margarynę rozpuścić w garnuszku, dodać cukier i cynamon. Ciasto rozłożyć i przekroić na dwie równe części. Na cieście rozsmarować powstałą "masę". Zwijać każdy pasek w rulonik z osobna. Następnie pociąć na kawałki wielkości 1,5 cm. Piec przez 10-15 minut w 180 stopniach. Oprószyć cukrem pudrem.
Cukier puder pasuje mi wszędzie, bo brakuje mi śniegu.
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)