Weekendowa próba pieczenia chleba zakończyła się fiaskiem, tzn. wyszedł zakalec i jem go sama :) . Moblizowana jednak bólem brzuszka Zuzki po zwykłym chlebie podjęłam się kolejnej próby. Jakoś to wyszło.
Użyłam koncentratu ciasta chlebowego .
Wykonałam zgodnie z opisem na etykiecie, z tą zmianą, że zamiast drożdży suchych dałam 7g drożdży zwykyłych, rozpuszczonych w 200ml wody.
Potem zwykłym robotem kuchennym mieszałam, włożyłam do posmarowanej olejem foremki i zostawiam na 40 minut w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Jak ciasto podwoiło swoją objętość, włożyłam je do nagrzanego i naparowanego (piekarnik na 10 min. wcześniej nagrzewam i wkładam foremkę z wodą, którą potem wyjmuję, jak wkładam ciasto) piekarnika.
Chleb piekł się w temp. 200-210 C przez 35-40 min. Później od razu wyjęłam z piekarnika i z foremki, żeby odparował.
oto efekt :)
Chlebek wyszedł bardzo smaczny. Ja napewno będę go jadła, zobaczymy jak Zuza. Zresztą nie ma wyboru :) Nie zdązyła zjeść, bo wyjęłam przed 20 a ona juz zasypiała.
Reasumując powyższe poważnie biorę pod uwagę kupno maszyny do pieczenia chleba. Po pierwsze do tego chleba jest nas dwie, po drugie zajmuje to trochę czasu, po trzecie strasznie to stresujące to oczekiwanie czy wyrośnie itp.itd.
Smacznego!
z jakiej mąki jest ten chlebek bezglutenowy i jakie sa proporcje milo bylo by miec przepis na niego bo cieszko jest znalesc przepis na dobry chlebek bezglutenowy
OdpowiedzUsuń