Historia dzisiejszych wypieków zaczęła się w miniony czwartek. Zuzanka była u dentysty i obiecała zrobić jednego chorego ząbka. Zgodziła się sama zostać w gabinecie, a ja udałam się w poszukiwaniu nagrody za odwagę. Niestety nie zdążyłam nic wybrać kiedy to pani doktor zadzowniła i powiedziała, że Zuzka woli się bawić niż leczyć ząbki. Ja wracając do gabinetu oczywiście zakupiłam nagrodę, ale w związku z tym, iż Zuzka nie wywiązała się z umowy zabawki nie dostała. Ustaliłam także wspólnie z nią, że do nastepnej wizyty nie zje ani jednego słodycza. Nasze tygodniowe ograniczenie zbiegło się z zakupem świetnej książeczki pod tytułem
" W co się bawić. pomysły na wakacje, ferie i święta" Oficyny Wydawniczej MULTICO. W dziale smakołyki jest przepis na serowe węże. Zuzka sera nie może więc wykombinowałam zuzowe węże i inne cuda.
Przepis prosty
2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia BIO
sól do smaku
przyprawy : tymianek, bazylia, pieprz, czosnek suszony- granulowany
100g margaryny bezmlecznej
rodzynki do zrobienia oczu
Wszystkie składniki razem wymieszać, dodać margarynę. Gotowe ciasto rozwałkować i wycinać dowolne kształty. Aby zrobić węża trzeba kilka kółek połączyć, w miejscu łączenia posmarować wodą. Z rodzynek zrobić oczy. Piec przez 10 minut w 200 stopniach.
Ciacha wyszły pyszne, lekko słone, nuta przypraw. Dla dorosłych idealne do piwka :)
SSSSSSSSSSSmacznego !
Ja kiedyś robiłam te serowe węże, i przyznam się bez bicie, że nie bardzo mi wyszły. W smaku dobre, ale jednym ciosem bym mogła nimi zabić :D
OdpowiedzUsuń