Witam w marcu. Wiosna, idzie wiosna. Czuję ją w powietrzu. Nawet jak w nocy "chwyci" mały mróż poranek pachnie wiosną, ptaki śpiewają. Nareszcie!!!
Z tej okazji zrobiłyśmy z Zuzaną nowe ciacho. Zuzanka chciała koniecznie czekoladowe, więc jest czekoladowe.
A oto przepis na to słodziutkie cudo:
2 puszki fasoli czerwonej
6 łyżek oliwy
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku bezglutenowego do pieczenia
1 szklanka mielonych migdałów
2 łyżeczki cukru waniliowego BIO
2 łyżki karobu- mączki chleba świętojańskiego ( można zastąpić 4 łyżkami kakao)
2 łyżeczki zamiennika jajka ( Balviten) ubite z 1/2 szklanki wody - osoby jajeczne dodają 8 jajek
Polewa:
1/2 szklanki cukru pudru
4 łyżki wody
olejek migdałowy
Fasolę zmielić czym kto ma ( ja końcówką do miksera), dodać resztę skadników. Wysmarowac olejem formę i wysypać mielonymi migdałami. Wylać ciasto. Piec 40-45 minut w temperaturze 200°C. Upieczone i ostudzone ciasto wysmarować polewą migdałową ( cukier puder wymieszać z wodą i olejkiem- jak za gęsty dodać wody, jeżeli za rzadki dodać cukru pudru) i posypać czy kto ma. My mamy cukiereczki czekoladowe deserowe.
Smacznego!
Wygląda świetnie, z pewnością wypróbuję. Zapraszam też do mnie, jest dużo przepisów, które mogą się przydać także bezmleczne i bezjajeczne:)
OdpowiedzUsuńŚwitnie smakuje, polecam, a na strone byłam, super, także będe korzystać :)
OdpowiedzUsuń