Szukaj na tym blogu

wtorek, 12 czerwca 2012

Kuchnia Zuzanki kończy Roczek

Czas płynie nieubłagalnie. Dziś mija rok odkąd podjęłam się pisania bloga i archiwizowania pięknych chwil z moją najukochańszą córeczką. Ostatni rok był ciekawy pod wieloma względami, szczególnie kulinarnie. Podsumowując z lekka Zuznka urosła i 16 czerwca kończy 5 lat, poza tym może jeść kakao, ale nie może glutenu. Na szczeście przerażenie dietą dodatkowo bezglutenową minęło i teraz gotowanie i pieczenie idzie nam super.
W związku z tak wyjątkową okazją upiekłyśmy fantastyczne mufinki.

Oto one





Czas na przepis:
1 szklanka mąki gryczanej
2 szklanki koncentratu mąki krakowskiej
1 szklanka cukru
12 łyżek oleju
3 łyżki karobu-mączki chleba świętojańskiego
2 garście rodzynek sułtanek
okolo 1,5 szklanki wody
4 łyżki mleka ryżowego w proszku
2 łyżeczki wódki
2 łyżeczki octu
2 łyżeczki proszku do pieczenia Balviten

Składniki suche wymieszać, dodać mokre, na samym końcu dodać ocet. Mufinki piec 20 minut w temperaturze 200°C. Ciasta wystarcza na 20 tradycyjnych mufinek.

Polewę zrobić z 1/2 gorzkiej czekolady bezmlecznej i bezglutenowej roztopionej na wolnym ogniu w garnuszku z dodatkiem 4-5 łyżek wody. Polać mufinki i położyć kawałek truskaweczki lub czereśni.

Smacznego!

Oby kolejny rok był równie udany dla nas kochana Córeczko :)


środa, 6 czerwca 2012

Kuchnia Zuzanki - blogiem tygodnia w Urwiskowie :)

Czerwiec zaczynamy niezmiernie miło. Nasz blog jest blogiem tygodnia w Urwiskowie. Chętnych zapraszamy do Urwiskowa, na krótki wywiad ze mną :)

A oto nasze wyróżnienie





Niebawem blog obchodzi 1 urodzinki i co nie co z Zuzanką wyczarujemy :) Zapraszamy !

sobota, 26 maja 2012

Wszystkiego dobrego Kochane Mamy !

Nie mam weny do tworzenia :( Mam na szczęście sporo gotowych przepisów i będę je powoli publikować. Obiecuję jednak się zmobilizować na urodziny Zuzanki i pokazać Wam co przygotuję na jej 5 urodziny, ale o tym bliżej 16 czerwca. Póki co szybki makaron z suszonymi pomidorami, w sam raz na lekki obiad w Dniu Mamy :)


Przepis prosty, potrzebujemy: 
3 garści makaronu bezglutenowego ( Balviten- nitki)
olej rzepakowy
6 kawałków suszonych pomidorów 
sól, pieprz, suszony czosnek do smaku
natkę pietruszki

Makaron ugotować. Pomidory pokroić i na oleju lekko usmażyć, dodać sól, pieprz i suszony czosnek. Wymieszać z makaronem, na wierzchu posypać natką pietruszki. Pycha!


A teraz się chwalę prezentem. Dziś o 6.15 dostałam od mojej najcudowniejszej córeczki Zuzi cudny kwiat. Sama wybrała kwiatek oraz doniczkę - tata tylko płacił. No i koniecznie musiał być czerwony- bo miłosny :)

Kocham Cię Zuziu- moje marzenie, spełnienie i sens życia.  

<

czwartek, 17 maja 2012

Donaty z Minimą


Pod koniec kwietnia dostałam propozycję przetestowania kaszki Minima z firmy Bobovita. Gdyby chodziło o zwykłą kaszkę pewnie bym odmówiła, bo Zuzka za miesiąc kończy 5 lat i kaszek dla niemowoląt jeść nie chce, ale jeżeli mowa była o nowym zupełnie produkcie dodatkowo pasującym do diety Zuzy- zgodziłam się. Okazało się, że nowy produkt Bobovity- Minima stanowi pewnego rodzaju konkurencję dla Nestle Sinlac. O Minimie można dokładniej poczytać tutaj.




Dodam  szybko, że produkt ten jest całkowicie bezglutenowy, bezmleczny i bezjajeczny. Na jego bazie można przygotować wiele fajnych dań, zarówno dla maluszków jak i dzieci oraz dorosłych. Ja z Zuzką zjadłam kilka porcji z samą wodą, ale dziś natchnęło mnie na donaty. Myślałam, myślałam i w końcu wymyśliłam przepis na donaty z Minimą.


A to donat w środku



Przepis:
2 szklanki koncentratu mąki krakowskiej
1 szklanka Minimy
1 łyżeczka proszku do pieczenia Balviten
1 opakowanie cukru waniliowego
1/2 łyżeczki soli
1/2 szklanki cukru  
1 szklanka wody + mleko ryżowe w proszku ( 6 łyżeczek)

Polewa:
1/2 tabliczki czekolady gorzkiej
posypki jakie kto ma, u nas także wiórki kokosowe :)

Składniki suche wymieszać  i dodać mokre. Po połączeniu ciasto od razu gęstnieje z uwagi na obecność Minimy. Objętośc jednej łyżki wykładać do dziurek w automacie do donatów. Piec około 4 minut. Można także wrzucać takie ciasto na gorący, głęboki olej, także wyjdą fajne :) tyle, że okrągłe pączusie.

Obawiałam sie, że nic z tego nie będzie, ale ku mojemy zdziwieniu donaty ładnie urosły i wyszły pyszne. Jak się okazało zachowały świeżosć także i następnego dnia, w przeciwieństwie do donatów, które robiłam tylko na mąkach bezglutenowych. Także gorąco polecam Minimę do donatów.
Ciekawe do czego Wy wykorzystacie Minimę :)

Smacznego!




niedziela, 22 kwietnia 2012

Placuszki z bakaliami

Wczorajszy dzień był bardzo intensywny. Zaplanowałam go już w piątek. Zastanawiałam się tylko co mam zabrać ze sobą między innymi na plac zabaw. Chleb dopiero się piekł, a trzeba było mieć coś ze sobą. Wymyśliłam więc takie oto placuszki :)
Przepis: 1 szklanka wody 3 łyżki koncentratu mąki krakowskiej 3 łyżki mąki kukurydzianej 6 łyżeczek mleka sojowego w proszku 3 łyżki cukru 1/2 opakowania cukru waniliowego BIO garść małych rodzynek i 6 suszonych moreli Wszystkie składniki połączyć, dodać rodzynki i pokrojone morele. Usmażyć placuszki. Placki wyszły extra, polecam! Smacznego! Kurna chata zmienili mi wygląd, więc trochę potrwa zanim dojdę co i jak, eh

środa, 18 kwietnia 2012

Kasza kuskus bezglutenowa z mięskiem i groszkiem

To danie z cyklu " obiad w 15 minut". Wymyśliłam go wczoraj, zrealizowałam i twierdzę, że jest super. Gorąco polecam, zwłaszcza teraz ,kiedy po pracy większość z nas je szybki posiłek i z dziećmi leci na plac zabaw :)


Przepis
duża garść mięsa mielonego ( u nas wieprzopwinka)
1 szklanka groszku mrożonego
1/2 szklanki kaszy kuskus bezglutenowej
sól i pieprz do smaku
1/2 szklanki wody

Mięsko usmażyć. Groszek ugotować na parze ( 10 minut). Do mięska wlać wodę, doprowadzić do wrzenia, wsypać kaszę. Przykryć i odstawić na 10 minut. Kiedy kasza jest gotowa wrzucić ugotowany groszek i doprawić smaku.

Danie wyszło naprawdę smaczne, polecam.

Smacznego!

niedziela, 15 kwietnia 2012

Zielone ciacho z motylami

Ostatnimi czasy na kilku blogach widziałam przepis na to ciasto. Nadszedł czas by je upiec. Miałam to zrobić wczoraj, ale ku mojemu zdziwieniu szapinak rozmrażał się cały dzień. Dziś już nie było siły, zaprosiłam Asię z dziewczynkami i trzeba było piec.



Przepis wzięłam z Trochę Innej Cukierni
i zmodyfikowałam.

2 szklanki koncentratu mąki krakowskiej
2 szklanki wiórków kokosowych
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia Balviten
3/4 szklanki oleju
3 łyżeczki octu
2 szklanki rozdrobnionego mrożonego odciśniętego szpinaku( ja zapomniałam rozdrobnić)
1 szklanki mleka sojowego przygotowanego z proszku

Suche składniki połączyć z mokrymi, dokładnie wymieszać. Piec 40 minut w 190°C. Z podanej porcji wyszły mi dwie foremki keksowe.
Polewę zrobiłam z cukru pudru i wody + aromat migdałowy. Motylki cukrowe :)

Ciasto mimo, że osobliwe w smaku wyszło bardzo fajne. Polecam.

Smacznego!