Szukaj na tym blogu

wtorek, 30 lipca 2013

Rozruch :) czyli sałatka kalafiorowo-soczewicowa


Nadszedł najwyższy czas zrobić reaktywację bloga :)
Wiele spraw złożyło się na to, że mnie tu nie było, na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Stwierdzam także, że ten czas był mi potrzebny.
Nasza rodzina, w zasadzie mąż przechodzi rewolucję kulinarną - w związku z tym często je to co ja i Zuzka, a czasami nawet i tego nie może zjeść. Wszystko oczywiście w trosce o swoje zdrowie- NARESZCIE !!!

Dodać także muszę, że Zuzka bez konsekwencji dla swojego zdrowia może jeść jaja :). Przepisy będę więc  podawała od teraz z jajami, ale z alternatywą dla osób bezjajecznych.

Na początek przedstawię wczorajszą sałatkę, którą może zjeść każdy z nas :)



Składniki:

1/2 średniego kalafiora
1 szklanka soczewicy czerwonej
3 małe cebulki
2 marchewki
sól himalajska, pieprz

Kalafior trzeba umyć i połamać na małe "różyczki"- ugotować na parze przez 10 minut- do średniej miękkości. Marchewkę obrać, umyć, pokroić i ugotować także na parze nieco dużej do średniej miękkości.
Soczewicę wrzucić do litra gotującej się osolonej wody i dotować 10-15 minut- lepiej krócej niż dłużej.
Kiedy wszystko ostygnie wymieszać ze sobą, doprawić solą i pieprzem do smaku.

I to wszystko, sałatka szybka i smaczna dla KAŻDEGO :)